Nie trzeba regularnie śledzić bankowego i finansowego rynku, aby dostrzec, że era lokat o wysokim oprocentowaniu już dawno minęła. O ile jeszcze w 2010 roku mogliśmy bez problemu założyć lokatę nawet na sześcioprocentową stopę, o tyle w roku 2017 szczytem marzeń była ta sięgająca z oprocentowaniem do 2,5%. Tak drastyczny spadek przez zaledwie 7 lat spowodowany jest z jednej strony światowym kryzysem gospodarczym, którego skutki odczuwamy do dzisiaj, z drugiej jednak innymi formami inwestowania, które wypierają tradycyjne lokaty. Czy to jednak oznacza, że przestały być one atrakcyjną inwestycją?
Ponure przewidywania
Na pierwszy rzut oka bazując na danych dostarczanych przez banki można wysnuć taki wniosek. Lokat jest zdecydowanie mniej niż w ubiegłych latach, coraz większa ich liczba jest też zamykana i nie zostaje poddana odnowieniu, co w przeszłości było popularnym rozwiązaniem. Warto jednak zauważyć, że choć spada liczna zakładanych lokat, to nie zmienia się praktycznie suma łącznych zobowiązań lokatowych banku. Mówiąc przystępniejszym językiem: Polacy zakładają mniej lokat, ale za to wpłacają na nie więcej pieniędzy, dzięki czemu finalnie wszystko się równoważy. Ponure przewidywania ekspertów, że do 2020 roku taka forma inwestycji praktycznie zaniknie, można więc traktować z przymrużeniem oka. Nie jest możliwe, aby w ciągu zaledwie dwóch lat Polacy wybrali ze swoich kont lokatowych ponad 12 miliardów złotych.
Szansa dla młodych
Wśród ciekawostek wynikających z wyników bankowych publikowanych co roku przez czołowe finansowe instytucje jest jeszcze jedna. Na lokaty coraz częściej decydują się ludzie młodzi, którzy dopiero co ukończyli osiemnasty rok życia i mogą samodzielnie podejmować bankowe decyzje. To właśnie ta grupa jest w ostatnich dwóch latach największym beneficjentem zysków z lokat, które szacuje się na co najmniej trzy miliardy złotych. Oczywiście kwoty te pomniejszane są o podatki, ale nadal jest to ogromna liczba, która dodatkowo świadczy o tym, że lokaty wcale nie chylą się ku upadkowi, ale całkiem dobrze się trzymają.
Niskie oprocentowanie, ale stabilizacja
Tym, co przemawia za inwestowaniem w lokaty, nie jest z pewnością ich niskie oprocentowanie. Niewątpliwie jednak dużą zaletą takiej inwestycji jest ich stuprocentowe bezpieczeństwo. Klient wpłacając na nie pieniądze ma gwarancję, że nie tylko odzyska je w całości, ale i że po zakończonej umowie wzbogaci się o wypracowane w tym czasie comiesięczne odsetki. Taka stabilizacja jest o wiele atrakcyjniejsza niż niepewność związana z funduszami inwestycyjnymi, dlatego lokaty wciąż są uważane – zresztą zgodnie z rzeczywistością – za najbezpieczniejszą i najpewniejszą formą inwestowania pieniędzy na przyszłość.